W potocznym rozumieniu, zlecenie to powierzenie komuś czegoś do zrobienia lub też polecenie wykonania czegoś. Jeżeli tym „czymś” będzie jakieś dzieło, to zrozumiałym dla nas będzie, że można „zlecić wykonanie dzieła”. W prawniczym jednak znaczeniu, a na takim staram się tutaj koncentrować, dobrze jest potrafić odróżnić umowę zlecenia od umowy o dzieło.
Istotą umowy zlecenia jest wykonanie przez przyjmującego zlecenie określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Ta ścisła – kodeksowa definicja zlecenia, nie obejmuje poleceń dotyczących wykonania czynności faktycznych, choć powszechne jest rozszerzanie znaczenia umowy zlecenia także na takie czynności. Wynika to z bardzo częstego odnoszenia tej umowy do wszelkiego rodzaju umów o świadczenie usług, które nie są gdzie indziej uregulowane i których przedmiotem, może być także wykonanie czynności faktycznych (a nie tylko prawnych).
W umowie o dzieło przyjmujący zamówienie, zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a strona zamawiająca do zapłaty wynagrodzenia. Jak z tej definicji wynika, umowa o dzieło jest umową odpłatną. Oznacza to, że przyjmującemu zamówienie zawsze należy się wynagrodzenie za wykonane dzieło.
Odmiennie uregulowana jest w kodeksie cywilnym kwestia płatności przy umowie zlecenia. Umowa ta może być zarówno odpłatna jak i nieodpłatna. To zależy wyłącznie od woli stron. Zakładać należy, że za wykonanie zlecenia zleceniobiorcy należy się wynagrodzenie. Jeżeli zlecenie ma być nieodpłatne, to wówczas brak wynagrodzenia powinien być wskazany w umowie. Zwracam uwagę, że w przypadku braku dokładnego (precyzyjnego) określenia wysokości wynagrodzenia należy się „wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy„. Ustalenie takiego wynagrodzenia może być powodem sporów. Trzeba wiedzieć, że przy ustalaniu tego wynagrodzenia bierze się pod uwagę czas poświęcony na wykonanie zlecenia, stopień skomplikowania czynności będących przedmiotem zlecenia, przygotowanie zawodowe zleceniobiorcy (jego profesjonalizm). W ostateczności spór może sie kończyć koniecznością zasięgnięcia opinii biegłego, co na ogół wywołuje niezadowolenie co najmniej jednej ze stron tej umowy. Zatem pamiętajmy o precyzowaniu wynagrodzenia w sposób jednoznaczny i nie dający pola do tego rodzaju sporu.
Kolejna różnica jest taka, że umowa o dzieło wymaga uzyskania efektu, którym jest dzieło. Dlatego ta umowa zwana jest często „umową rezultatu”. Umowa zlecenia z kolei jest umową skierowaną na podjęcie działań i dokonywanie określonych czynności przez biorącego zlecenie. Jest to zatem „umowa starannego działania”. Znaczy to, że w umowie zlecenia ważne jest samo wykonywanie czynności na rzecz zleceniodawcy. Tym samym działanie zleceniobiorcy niekoniecznie będzie prowadzić do określonego rezultatu. Taki cel – rezultat, jest przedmiotem umowy o dzieło.
Zwrócić należy też uwagę na to, że zasadnicza różnica między umowami zlecenia i o dzieło dotyczy obowiązków wobec ZUS. Zleceniobiorcy co do zasady objęci są obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Natomiast osoby wykonujące dzieło, takim obowiązkiem nie są objęci. Tak samo jest ze składkami na obowiązkowe ubezpieczenia zdrowotne.
Rodzi się też pytanie, czy przyjmujący zamówienie (i zleceniobiorca), którzy są związani warunkami umowy o dzieło (zlecenia), podlegają poleceniom zlecającego wykonanie dzieła (zleceniodawcy) co do miejsca i sposobu jego wykonania? Otóż nie podlegają. Ten brak podległości w zasadniczym zakresie odróżnia te umowy od umowy o pracę.
Niestety, w swojej praktyce spotykam się z umowami jednoznacznie wskazującymi na podległość wykonawcy w zakresie tego rodzaju poleceń zlecającego. Od razu wówczas daje się zauważyć nieudolną próbę ukrycia umowy o pracę, pod pozorem zlecenia lub zamówienia dzieła.
Przyjmujący nie ma obowiązku wykonywania dzieła samodzielnie. To także dość istotna cecha, odróżniająca tego rodzaju umowę od umowy o pracę. Dzieło może wykonać w zastępstwie inna osoba. Zależy to wyłącznie od uznania przyjmującego zamówienie. Przyjmujący powinien jednak osobiście kierować osobami, którym polecił wykonywanie dzieła i odpowiada za nie.
Inna sytuacja jest w wypadku umowy zlecenia. Co do zasady zlecenie musi być wykonywane osobiście przez zleceniobiorcę. Strony umowy mogą jednak postanowić w umowie, że osoba wykonująca zlecenie, będzie mogła powierzyć wykonywanie czynności osobie trzeciej. W wypadku braku takiego zastrzeżenia w umowie, zleceniobiorca musi osobiście wykonywać zlecenie.
Reasumując, jak łatwo zauważyć znajomość cech i różnic w obu umowach ma diametralne znaczenie dla skutków ich zawarcia. Od tego jakiego skutku realizacji umowy można oczekiwać, zależy jakie są w tym zakresie obowiązki ubezpieczeniowe. Także jest to ważne dla odróżnienia tych umów od, wymagającej odrębnego omówienia, umowy o pracę.